Prawa autorskie © 2021 ProcureMe
O tym, że mam hopla na punkcie kompetencji miękkich już wiesz, o tym, że transakcja kupna-sprzedaży naszpikowana jest konfliktem interesów, też nikt Ci nie musi mówić, bo wiadomym jest, że ja chcę jak najlepiej sprzedać, a Ty jak najkorzystniej kupić.
Więc jak tu się spotkać "pośrodku" - otóż doświadczeni kupcy wiedzą jak to zrobić, gdzie należy pasa zacisnąć, by w innym miejscu go popuścić, śmiem twierdzić, że sami sprzedawcy z kilku(nasto)letnim doświadczeniem również to dobrze wiedzą.
W obu przypadkach natomiast kluczem jest umiejętność podejścia problemowego, czyli takiego, które pozwoli odłożyć na bok własne interesy, po to by skupić się na kwestii, która jest do rozwiązania.
Generując różne opcje, dochodzimy do momentu w którym nasz własny interes/opłacalność przedsięwzięcia będzie ważnym aspektem, lecz będzie to krok następujący po tym, jak już poznamy problem/bolączkę z którą mierzymy się w trakcie transakcji.
Tutaj na scenę wchodzą nam kompetencje miękkie, takie jak umiejętności komunikacyjne, które według badań przeprowadzonych m.in. przez Zuzannę Sikorską Doktorantkę Politechniki Poznańskiej, wydziału inżynierii Zarządzania były najczęściej listowanymi umiejętnościami wymaganymi od specjalistów ds. zakupów w ofertach pracy.
więcej na temat wspomnianych badań
Osobiście kompletnie mnie to nie dziwi, jako osoba która zarówno rekrutowała do działu zakupów, brała udział w rekrutacjach, a także szkoli z zakresu kompetencji miękkich i ma kilkunastoletnie doświadczenie jako ekspert ds. zakupów - kompetencje komunikacyjne są kluczowe.
Z badań wynika również pewne "zaskoczenie" z faktu tak małego odsetka ofert pracy, które miały ten wymóg wypunktowany. Wg mnie wynika to z dwóch kwestii:
- podczas spotkania rekrutacyjnego sprawdza się umiejętność komunikacji, nie ma potrzeby wpisywania tego w wymogi, może to być jeden z kryteriów i czynników wyboru danego kandydata;
- wciąż świat zakupów bardziej skupia się na analitycznym wymiarze stanowisk kupieckich, umiejętności dobijania targów, porównania ze sobą danych, zarekomendowania czegoś, niż umiejętności komunikacyjne, w perspektywie budowania relacji z dostawcami, które będą owocowały lepszą pozycją firmy na rynku i większą konkurencyjnością.
Z tego wynika moja działalność, wiem i doskonale rozumiem rolę kupca, natomiast ciągle wśród wielu przełożonych brakowało mi konsekwencji i zrozumienia dla istoty odpowiedniego podejścia do dostawców, odpowiedniego kontraktowania z nimi, nie tylko finansowych aspektów umowy, ale również jej obsługi, wywoływania i bieżącej pracy dla firmy.
Więcej na ten temat znajdziecie w ebooku "Dekalog najlepszych praktyk kupieckich", który już niebawem będzie dostępny na mojej stronie.
Tymczasem zapraszam do grupy ProcureMe i kontaktu bezpośredniego.
Podpowiedź:
Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium